rolikman rolikman
323
BLOG

Władysław Studnicki wobec drugiej wojny światowej

rolikman rolikman Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Władysław Studnicki był działaczem niepodległościowym, jednocześnie konsekwentnym reprezentantem opcji proniemieckiej w okresie pierwszej wojny światowej. Wicekanclerz Niemiec Mathias Erzberger nazwał go „ojcem duchowym Aktu 5 Listopada” - aktu proklamowanego przez dwóch cesarzy niemieckiego i austriackiego, który zapowiadał odbudowę Polski jako samodzielnego państwa z dziedziczną monarchią.  Tym samym Władysław Studnicki sytuuje się w gronie „ojców założycieli” odrodzonej po 1918 Polski,  takich jak Roman Dmowski czy Józef Piłsudski.

W okresie międzywojennym Studnicki wydał swoja słynną pracę pt. "System polityczny Europy a Polska", w której stwierdzał:„Polska i Niemcy mogą być podstawą olbrzymiego bloku środkowo–europejskiego, który musi objąć Austrię, Węgry, Czechy, Rumunię, Bułgarię, Jugosławię, Grecję, Turcję, oraz państwa nadbałtyckie – bloku liczącego około 200 milionów mieszkańców.” Blok środkowoeuropejski byłby związkiem gospodarczym, ale również sojuszem politycznym i militarnym skierowanym przeciw ZSRR. Zrealizować się on miał przez połączenie „Austrii z Niemcami, powrót Węgier do historycznej granicy polsko – węgierskiej, zbliżenie polsko – niemieckie dla ułatwienia anschlussu, jak dla uzyskania wspólnej granicy polsko – węgierskiej – oto ogniwa pośrednie a niezbędne dla powołania do życia bloku środkowo-europejskiego.”

Sytuacja międzynarodowa potoczyła się w kierunku, który przewidział Studnicki: nastąpił anschlus Austrii i konferencja monachijska, dzięki której Niemcy uzyskały czeskie Sudety. Odbyło się to jednak bez uwzględnienia polskich interesów. Uzyskanie Zaolzia Studnicki uznał za zbyt małą rekompensatę dla Polski za nieprzepuszczenie wojsk sowieckich przez swoje terytorium. Brak niemieckiej zgody na stworzenie wspólnej granicy polsko-węgierskiej oraz stosowanie przemocy wobec ludności czeskiej, powodowało - jego zdaniem - negatywne reakcje polskiego społeczeństwa w stosunku do Niemiec.

Zajęcie 15 marca 1939 roku Czech i Moraw, oznaczało faktyczną likwidację państwa czechosłowackiego nawet w okrojonych granicach, nastąpiło też wtedy wkroczenie wojsk węgierskich na Ukrainę Zakarpacką, Słowacja ogłosiła niepodległość, po czym oddała się w opiekę Niemiec. Polska uzyskała wspólną granicę z Węgrami, ale w jakże niesprzyjających warunkach, ponieważ likwidacja Czechosłowacji oznaczała faktyczne okrążenie Polski od południa i pogorszenie się jej sytuacji geostrategicznej. Studnicki zarzucił wtedy Niemcom prowadzenie błędnej polityki zagranicznej  wobec Czech. Na łamach „Słowa” Studnicki stwierdzał:

...błędem jest likwidacja państwa czeskiego. Tu może być wskazana ekspedycja karna przeciwko ekscesom antyniemieckim, mogła nastąpić nawet chwilowa okupacja, lecz po co dokonywać aneksji, mogącej budzić pewne zaniepokojenie w innych państwach środkowoeuropejskich.

Pomimo „błędów” polityki niemieckiej Studnicki nie rezygnował z koncepcji tworzenia bloku środkowoeuropejskiego i zbliżenia z Niemcami; dopiero zajęcie Kłajpedy i jednostronne gwarancje brytyjskie udzielone Polsce skłoniły go do porzucenia tej koncepcji. Złamanie umów monachijskich i dalsza zaborczość Adolfa Hitlera (propozycje zmiany statusu Wolnego Miasta Gdańska i eksterytorialnej autostrady przez Pomorze) spowodowały poszukiwania przez Polskę sojusznika w Wielkiej Brytanii. 6 kwietnia ogłoszono wspólny polsko-brytyjski komunikat, dotyczący dwustronnych gwarancji bezpieczeństwa, których miały udzielić sobie te państwa. Studnicki zdawał sobie sprawę, że w najbliższym czasie może dojść do konfliktu polsko – niemieckiego i starał się robić wszystko, żeby nie dopuścić do wojny, która byłaby nieszczęściem dla Polski i zagładą dla Europy. 13 kwietnia 1939 wystosował list do ministra spraw zagranicznych Józefa Becka, w którym ostrzegał, że przyjęcie gwarancji brytyjskich przez Polskę i udzielenie jej takich samych, spowoduje ściągnięcie na Rzeczypospolitą wojny z Niemcami, która skończyć się musi katastrofą. Dlatego postulował zachowanie przez Polskę neutralności w zbliżającym się konflikcie światowym.  „Poprzez uczestnictwo w wojnie nie mamy nic do zyskania, natomiast wszystko do stracenia” – twierdził Studnicki.  Uważał, że przegrana w tej wojnie spowoduje utratę Śląska i Pomorza, a także innych terenów, gdyż Niemcy będą popierać separatyzmy narodowe, wygrana państw zachodnich spowoduje natomiast wciągnięcie do koalicji Rosji Sowieckiej, która zajmie Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej i pozbawi ją niezawisłości.

Zdaniem Studnickiego w takiej sytuacji należało zaprzestać wszelkiej działalności antyniemieckiej i podjąć próbę polubownego rozwiązania spornych kwestii pomiędzy Polską a Niemcami. Twierdził, że „trzeba się starać, w drodze przyjaznych pertraktacji, o rozwiązanie sprawy Gdańska, odkładając sprawę autostrady na potem. Wyrażał przy tym zgodę na aneksję Gdańska przez III Rzeszę, w zamian oczekiwał zgody na wydzierżawienie od Łotwy portu w Libawie na 99 lat, a także uzyskanie od Niemiec zgody na rozciągnięcie protektoratu polskiego nad Słowacją:

... za zobowiązanie się Polski do nieprzepuszczenia wojsk rosyjskich Niemcy byłyby, być może, skłonne zrezygnować na naszą korzyść z protektoratu nad Słowacją, co stanowiłoby dla nas gwarancje, że nie żywią one w stosunku do nas zamiarów agresywnych i nie grożą Centralnemu Okręgowi Przemysłowemu.

Podobne stanowisko zajął Studnicki w „Memoriale przeciwko wojnie z Niemcami” z 5 maja 1938, który rozesłał do wszystkich członków rządu z wyjątkiem F. Sławoja – Składkowskiego.  Stwierdzał w nim wyraźnie, że przyjęcie deklaracji angielskich, nie oddala niebezpieczeństwa wybuchu wojny od Polski, lecz je przybliża i prawdopodobnie Polska pierwsza zostanie napadnięta przez Niemcy: „Gdy bowiem ma się nieprzyjaciela na dwu frontach, likwiduje się najpierw słabszego, a w danym wypadku tym słabszym jesteśmy my.”  Zdaniem Studnickiego grożących Polsce katastrof można było uniknąć poprzez porozumienie z Niemcami, „które byłoby związane z zobowiązaniem się Polski do neutralności na wypadek wojny na Zachodzie, odrzuceniem paktu wzajemnej gwarancji z Anglią i wycofaniem wojsk z granicy zachodniej na granicę sowiecką.” Miała być to jednak „neutralność zbrojna”, mająca za zadanie nie przepuszczanie przez polskie terytorium wojsk sowieckich. Neutralność oznaczała jednak przekreślenie możliwości stworzenia bloku środkowoeuropejskiego, była już tylko i wyłącznie rozpaczliwą próbą odwleczenia w czasie nieuchronnego konfliktu i zachowania niepodległości Polski.

(...)

Gaweł Strządała

Przeczytaj cały artuykuł w portalu Nowa Debata

rolikman
O mnie rolikman

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura